Kierowcy: Po co te słupki-głupki? Drogowcy: Tak jest bezpieczniej

Przecież "kolesie"z okazji budowy drogi muszą jakoś zarobić!Produkować takie słupki prosta rzecz i co ważne słupek lekki i łatwo policzyć odsyp "od sztuki".W Łucce postawiono beton na drodze i teraz mieszkańcom trudno wyjechać z posesji,a postawiono rzekomo po to ,aby byLo im łatwiej.

Głupizna w tym kraju! Kto na to pozwala?! Na drogach krajowych na odcinkach pozamiejskich - ZE WZGLĘDÓW BEZPIECZEŃSTWA - nie powinno być żadnych konstrukcji! Wysepki, teraz słupki! Ale jakiś idiota w GDDKiA wymyśla takie idiotyzmy! TO NIE POPRAWIA BEZPIECZEŃSTWA RUCHU! WRĘCZ PRZECIWNIE!!! I niech sobie w końcu decydenci sobie to uzmysłowią!

J-k napisał:

To dobry pomysł, znany w Europie. Szczególnie popularny w krajach skandynawskich. Szkoda, że tak rzadko stosowany w Polsce. http://en.wikipedia.org/wiki/2%2B1_road

I co? Uważasz, że jak ONI to zrobili to jest to dobre? Zauważa, jak to droga. To nie jest 2-pasowa droga krajowa. Wrazie zatoru można ruch puścić trzecim pasem.

fdfed napisał:

z tym wbieganiem dziecka na jezdnię to trochę naciągane, bo co powiecie w takim układzie o drogach dwujezdniowych, o przedzielonych metalową barierką? Tam też nie da się uciec w stronę osi a są takie

Porównał. Słonia do mrówki. Najpierw poczytaj, żebyś więcej nie pisał durnych wypowiedzi.

Bardzo dobrze ze sa slupki bo wlasnie glupki nie moga przekraczac linii ciaglej i sa zmuszeni do przestrzegania przepisow .\Mam nadzieje ze slupki sie przyjma w innych miejscach w Polsce

Już ktoś wcześniej o tym wspomniał, ale ja napiszę raz jeszcze - jak sobie wyobrażacie, w przypadku korka, przejazd tamtędy karetki do osoby potrzebującego natychmiastowej pomocy? Co jeśli karetka nie zdąży na czas? Odpowiedzialność poniosą pracownicy GDDKiA, czy jak zwykle służba zdrowia? Przy planowaniu trzeba brać pod uwagę wszystkie możliwe scenariusze. Widocznie urzędnicy mają wąskie horyzonty myślowe, zamiast kreatywnie rozwiązywać problemy z bezpieczeństwem na drodze, wolą powielać wcześniejsze, nietrafione pomysły. Są komentarze o stosowaniu słupków w innych krajach, ale czy wszystkie rozwiązania zagraniczne są dobre? Nakaz całorocznej jazdy ze światłami też obowiązuje w kilku krajach zagranicznych, a u nas jest jego tyle samo przeciwników, co zwolenników. Będąc u rodziny w Londynie spotkałem się ze stosowaniem czujników w drodze, dokładnie nie pamiętam na czym polegało ich działanie, ale moim zdaniem takie rozwiązanie byłoby lepsze i nie utrudniałoby ewentualnej pracy karetki bądź innych służb publicznych. Poszukam jeszcze informacji o działaniu takich komórek i zamieszczę tutaj informację.

Powołujecie się na link http://en.wikipedia.org/wiki/2%2B1_road Popatrzcie na zdjęcie. Pas rozdzielający przeciwne kierunki ruchu ma dobre pół metra szerokości na środku stoją słupki. Gdyby tak to wyglądało nikt by nie krytykował. U nas raz za wąsko po drugie złe oznakowanie Jakoś na przykład przez cały Jastków są na środku słupki i wysepki ale dobrze oznakowane i widoczne nocą Może wystarczyło by postawić znak ostrzegawczy przed w słupkami

no nie przesadzajcie, TIR-y się mieszczą na tym pasie jeszcze jest 1,5 metra luzu więc jak macie problem zmiescic się w pasie ruchu to może przydałby się dodatkowy kurs doszkalający jakby był korek na tym odcinku co bardzo mało prawdopodobne to karetka może przejechać między słupkami na przeciwny ruchu, tak samo jak się jakiś samochód zepsuje. Z tego co zauważyłem to przeciwni są pieniacze i cwaniaczki którzy nie mogą wyprzedzać na podwójnej ciągłej.

Byłem zwolennikiem tych słupków. Już kilka razy musiałem uciekać na pobocze na drodze Lublin-Lubartów, bo jakiś deb*** wyskakiwał z za zakrętu na podwójnej ciągłej na moim pasie. Sam jeżdżę zgodnie z przepisami, przynajmniej jeśli ograniczenia są rozsądne. Tu człowiek się nie boi, bo piratom będzie szkoda zderzaków. Byłem zwolenników tych słupków aż do poprzedniej niedzieli. Niestety akurat w środku odcinka jednopasowego złapałem gumę. I co teraz? Nie zatrzymam się tam przecież, bo zablokuję drogę... Pas serwisowy pod półmetrową warstwą śniegu... Musiałem przejechać ponad kilometr bez powietrza. Opona po takiej jeździe nie nadawała się do niczego, choć gdybym ją zmienił na miejscu, można było by ją naprawić. A co w przypadku, gdyby usterka w samochodzie była poważniejsza i nie dało by się zjechać z tego odcinka? Jak inni mają ominąć uszkodzony samochód? Te słupki kosztowały mnie kilkaset złotych, a nie złamałem żadnego przepisu.

a przecież można i drzewa posadzić słupek się położy, co spowoduje że samochód przejedzie na drugi pas, a drzewo nie puści

slupki to dobry pomysl, przynajmniej deb***e nie zapiepszaja niewiadomo ile bo wiedza ze jak cos pojdzie nie po mysli to uszkodza samochod. jakby narod szanowal przepisy to by tego nie bylo i podpisuje sie pod pierwszym komentarzem

Jest tak- dla człowieka wystarczy namalowiać linię, dla bydła trzeba postawic płot. Człowiek to rozumie, a bydło..

bydlo moze zrozumie kolorowe slupki

No nareszcie ktoś mądry trafił na wieszch instytucji decydujących o naszym bezpieczeństwie. Te słupki to wspaniały pomysł - wprowadźmy je na całej trasie nr 17 aż do granicy. Popieram, popieram, popieram